Wieczór poetycki Haliny Włodarczyk „Zatrzymane chwile”, na którym spotkaliśmy się 14 października należy zaliczyć do bardzo udanych, o czym świadczy liczna frekwencja.
Potrzebujemy kontaktu z żywym słowem i drugim człowiekiem.
Atutem spotkania było wystąpienie wnucząt poetki: Zuzanny i Przemka. Emocjonalne przeżycia budują więzy i dają dobry wzór do naśladowania.
Wysłuchaliśmy wierszy wybranych z tomików: "Ocean tęsknot", "Kaskada uczuć", "Wierszowo" i tytułowe "Zatrzymane chwile" oraz wybranych zapisów z „Dziennika czasu pandemii”.
Autorka jest baczną obserwatorką i w sposób bliski wielu z nas przenosi na papier myśli i odczucia. A my, jak było widać, potrzebujemy kontaktu z żywym słowem i drugim człowiekiem.
Dziękujemy za spotkanie.